Skocz do zawartości
Belgia.net

Wypadek W Pracy

Rekomendowane odpowiedzi

sylwiunia1987

WITAM MAM PYTANIE ZŁAMAŁAM NOGE PRZEZ PRZYPADEK NIE WIEM GDZIE SIE UDAĆ Z PAPIERAMI ZEBY DOSTAĆ JAKIEŚ PIENIĄŻKI .NIE ROZUMIEM TUTEJSZEGO POSTEMPOWANIA W TAKICH SPRAWACH BO NIGDY SIE NIE INTERESOWAŁAM TAKIMI RZECZAMI 

 

PROSZĘ O POMOC 

Z GÓRY DZIĘKUJĘ

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sylwiunia1987

jeżeli dostales zwolnienie z pracy to niesiesz je do pracodawcy i do ubezpieczalni i za pierwsze 2 tyg placi pracodawca a kolejne dni ubezpieczenie

dzięki za pomoc bo naprawde nie interesowałam sie takimi rzeczami 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
tofi

witam mam pytanie w pracy zdazyl mi sie wypadek mam zlamany obojczyk jestem na dwu miesiecznym zwolnieniu lekarskim (pracuje legalnie od poltora roku przez interim i mam umowy tygodniowe i jestem ubezpieczony) czy przysloguje mi sie odszkodowanie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
evian

witam mam pytanie w pracy zdazyl mi sie wypadek mam zlamany obojczyk jestem na dwu miesiecznym zwolnieniu lekarskim (pracuje legalnie od poltora roku przez interim i mam umowy tygodniowe i jestem ubezpieczony) czy przysloguje mi sie odszkodowanie?

 

Jesli nie masz stalego uszczerbku na zdrowiu, to nic Ci sie nie nalezy. Po prostu jako pracownik ktory ulegl wypadkowi przy pracy masz w 100% zwracane za wszystkie badania, leki oraz 100% placone za zwolnienie lekarskie - placi to firma ubezpieczeniowa. Jest to roznica pomiedzy zwyklym zwolnieniem lekarskim gdzie jest czesciowa odplatnosc pracownika za badania, wizyty lekarskie, kinezyste i kwota wyplacana za zwolnienie lekarskie sie zmniejsza proporcjonalnie do dlugosci przebywania na zwolnieniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
tofi

Witam mam pytanie, mialem wypadek w pracy mam zlamany obojczyk jestem zatrudniony p.interim cotygodniowe umowy pracuje od putora roku w belgijskiej firmie/ czy pzysluguje mi odszkodowanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
matheo

Witam forumowiczów, wiem, że mógłbym poszukać w innych tematach ale sprawa jest dość nietypowa.
Od stycznia br. pracuję w fabrycę poprzez biuro pracy Randstad. Od stycznia non stop mam umowy tygodniowe. Po wakacjach miałem wypadek w drodze do domu, złamałem rękę. Najpierw byłem u polskiej pani doktor, później na pogotowiu gdzie założono mi gips. Po 2 tygodniach ortopeda ściągnął mi gips i przypisał rehabilitację 5x w tygodniu po 1,5h. Z tego co wiem są to bardzo kosztowne wizyty.
Z dokumentami ze szpitala (założenie gipsu, wizyta u ortopedy) udałem się do Randstadu i tam powiedziano mi że opłacą tylko szpital (założenie gipsu, wizyta u ortopedy). Za rachunek od lekarza pierwszego kontaktu nie zapłacą, za rehabilitację również nie, i za wolne dni także nie bo mam tygodniowe umowy i w każdy piątek kończy mi się kontrakt. Prywatnie nigdzie się nie ubezpieczałem, bo kiedy podejmowałem pracę zapytałem w biurze czy mam ubezpieczenie i odpowiadziano mi że tak. Teraz 2 dni przed startem rehabilitacji ubezpieczyłem się dodatkowo (człowiek uczy się na błędach) jednak muszę czekać na dokumenty. Kiedy je dostane dopiero mogę wrócić i dokończyć rejestrację w ubezpieczalni, a to może potrwać kilka tygodni.
Mam parę pytań:
1. Muszę zacząć już od przyszłego tygodnia rehabilitację, czy zwróci mi za to ubezpieczalnia, chodź część?
2. Czy możliwe jest takie ubezpieczenie w biurze pracy, że nie płacą mi za dni zwolnienia mimo iż na zwolnieniu jest "100%"?
3. Czy to jednak biuro pracy powninno mi zwrócić za tą rehabilitację chociaż te 60%?

Proszę o odpowiedź kogoś kto zna się na rzeczy lub miał podobny przypadek. Z góry dziękuje!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

Po pierwsze to raczej nie bylo zlamanie, bo 2 tyg w gipsie to troche krotko.

Po drugie, Twoje ubezpieczenie, ktore wykupiles zacznie dzialac dopiero po 3 miesiacach - przynajmniej tak jest w Partenie, wiec zeby cokolwiek Ci zwrocili musisz zaczac te rehabilitacje dopiero za te 3 miesiace.

A potem zwracaja i tak tylko niewielka czesc.

Reszty nie wiem - to co napisalam to na przykladzie znajomego, ktoremu wlasnie pomagalam jako tlumacz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów, wiem, że mógłbym poszukać w innych tematach ale sprawa jest dość nietypowa.

Od stycznia br. pracuję w fabrycę poprzez biuro pracy Randstad. Od stycznia non stop mam umowy tygodniowe. Po wakacjach miałem wypadek w drodze do domu, złamałem rękę. Najpierw byłem u polskiej pani doktor, później na pogotowiu gdzie założono mi gips. Po 2 tygodniach ortopeda ściągnął mi gips i przypisał rehabilitację 5x w tygodniu po 1,5h. Z tego co wiem są to bardzo kosztowne wizyty.

Z dokumentami ze szpitala (założenie gipsu, wizyta u ortopedy) udałem się do Randstadu i tam powiedziano mi że opłacą tylko szpital (założenie gipsu, wizyta u ortopedy). Za rachunek od lekarza pierwszego kontaktu nie zapłacą, za rehabilitację również nie, i za wolne dni także nie bo mam tygodniowe umowy i w każdy piątek kończy mi się kontrakt. Prywatnie nigdzie się nie ubezpieczałem, bo kiedy podejmowałem pracę zapytałem w biurze czy mam ubezpieczenie i odpowiadziano mi że tak. Teraz 2 dni przed startem rehabilitacji ubezpieczyłem się dodatkowo (człowiek uczy się na błędach) jednak muszę czekać na dokumenty. Kiedy je dostane dopiero mogę wrócić i dokończyć rejestrację w ubezpieczalni, a to może potrwać kilka tygodni.

Mam parę pytań:

1. Muszę zacząć już od przyszłego tygodnia rehabilitację, czy zwróci mi za to ubezpieczalnia, chodź część?

2. Czy możliwe jest takie ubezpieczenie w biurze pracy, że nie płacą mi za dni zwolnienia mimo iż na zwolnieniu jest "100%"?

3. Czy to jednak biuro pracy powninno mi zwrócić za tą rehabilitację chociaż te 60%?

Proszę o odpowiedź kogoś kto zna się na rzeczy lub miał podobny przypadek. Z góry dziękuje!

 

Jesli ten wypadek zdazyl sie w drodze z pracy do domu to jak najbardziej obejmuje cie ubezpieczenie pracodawcy. Dlugosc kontraktu nie ma znaczenia, liczy sie fakt ze w momencie wypadku byles z pracodawca zwiazany stosunkiem pracy. W tej sytuacji pracodawca jest obowiazany zglosic sprawe do swojego ubezpieczyciela i przeslac mu wszystkie dokumenty wraz z opisem sytuacji. Jesli obejmuje cie to ubezpieczenie to ubezpieczalnia normalnie zwraca za wszystkie wizyty lekarskie, badania, zwolnienie lekarskie itd. Problemem jest to, ze do momentu az ustala czy to byl wypadek czy nie, moze zleciec troche czasu az zostana wyplacone pieniadze.

Przechodzac na zwykly mituel placisz czesciowo za wszystkie wizyty i kowta za zwolnienie systematycznie sie zmiejsza.

Powinienes wyslac pracodawcy listem poleconym swoje zwolnienie (zrob sobie ksero rzecz jasna) wraz z opisem sytuacji. I zglos sie na wszelki wypadek do zwiazkow skoro moga byc problemy - mam nadzieje ze placiles w jakims syndykacie skladki bo inaczej raczej twoja sprawa sie nie zajma - trzeba byc ich czlonkiem.

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

Nie do konca tak jest - w klinikach Chirec wystarczy powiedziec, ze to byl wypadek przy pracy i nic sie nie placi za badania ani wizyty u lekarzy, oni sami sciagaja z ubezpieczalni...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie do konca tak jest - w klinikach Chirec wystarczy powiedziec, ze to byl wypadek przy pracy i nic sie nie placi za badania ani wizyty u lekarzy, oni sami sciagaja z ubezpieczalni...

 

A to ciekawe bo z tego co wiem to ubezpieczalnia musi uznac wypadek dlatego weryfikuja czy naprawde bylo sie w pracy i wracalo z niej bezposrednio do domu. Moze sie zdarzyc ze ubezpieczalnia nie uzna wypadku bo np. po drodze wstapilo sie do sklepow,  znajomych i wracalo od znajomych a nie juz z pracy itd. 

 

Szpital sam nie moze sobie sciagac z ubezpieczalni  :rolleyes: To ewentualnie ubezpieczalnia placi (zwraca) za faktury o ile dany wypadek bedzie uznany za wypadek przy pracy, w drodze do i z pracy. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
123456

Nie do konca tak jest - w klinikach Chirec wystarczy powiedziec, ze to byl wypadek przy pracy i nic sie nie placi za badania ani wizyty u lekarzy, oni sami sciagaja z ubezpieczalni...

A to ciekawe bo z tego co wiem to ubezpieczalnia musi uznac wypadek dlatego weryfikuja czy naprawde bylo sie w pracy i wracalo z niej bezposrednio do domu. Moze sie zdarzyc ze ubezpieczalnia nie uzna wypadku bo np. po drodze wstapilo sie do sklepow, znajomych i wracalo od znajomych a nie juz z pracy itd.

Szpital sam nie moze sobie sciagac z ubezpieczalni :rolleyes: To ewentualnie ubezpieczalnia placi (zwraca) za faktury o ile dany wypadek bedzie uznany za wypadek przy pracy, w drodze do i z pracy.

Dla mnie to bez znaczenia kto komu i za co placil, grunt, ze ja nie zaplacilam ani centa za zadne badania czy wizyty u lekarza.

Tylko, ze u mnie bylo od razu jasne, bo pogotowie zabralo mnie z miejsca pracy.

Ale w Chirec nad rejestracja wisi ogromna tablica w 3 jezykach - jesli miales wypadek w pracy powiedz o tym przy rejestracji...

Nie prosza o zadne zaswiadczenia, poswiadczenia, o nic nie pytaja i nie pobieraja zadnych oplat ani za badania ani za wizyte kontrolna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×